Zwykle nie kupuję ubrań specjalnie do konkretnej stylizacji. Najczęściej to co kupię trafia w moje ręce spontanicznie, kusząc mnie swoim wyglądem lub ceną (lub wyglądem i ceną - argumenty nie do odrzucenia!), a co na siebie założę okazuje się 5 minut przed wyjściem. Zważając na pogodę zmieniającą sie zawrotnym tempie planowanie stroju "dzień przed" jest dla mnie zbyt ryzykowna dyscypliną. Dlatego wykorzystałam świetną pogodę, wsadziłam do samochodu mojego fotografa (czyt. Efcz) i ruszyłyśmy na sesję. Była to świetna okazja do założenia czarnej, przezroczystej bluzki, którą niedawno znalazłam w secondhandzie! Nie mam szczęścia do perełek w tego typu miejscach, ale tym razem wzrok mnie nie zawiódł ;) przezroczyste ubrania nie królują w mojej szafie, jednak ta bluzka szczególnie przypadła mi do gustu dzięki oversizowemu wyglądowi, nieśmiertelnej czerni i zwiewnemu materiałowi. Mam wrażenie, że dzięki tej czerni i czerwieni na ustach zdjęcia wyszły bardzie mroczne niż to było w planach. Szkoda, więc, że nie spotkałam żadnego wampira do pary na jakiś zatrważający wywiad, szczególnie jeśli miałby to być Louis de Pointe du Lac... aż dreszcz przeszedł mi po kręgosłupie! ;)
Normally I don’t buy clothes especially for a particular outfit. Generally what I buy goes into my hands spontaneously, tempting me with its appearance or price (or the appearance and price - arguments not to reject!) and what I wear turns out 5 minutes before leaving. Considering the changeable weather, outfit planning "the day before" is too risky a discipline for me. So I used the sunny weather, I put my photographer in my car (read: Efcz) and went to make a photo shoot. It was a great opportunity to put on a black, transparent blouse, which I had recently found in a vintage shop! I have no luck with these types of “pearls” in places like that, but this time my sight didn’t let me down ;). Transparent clothing doesn’t reign in my closet, but this blouse particularly appealed to me with its oversized look, eternal black colour and airy fabric. I feel that because of the black and the red lipstick, photos came out more dark than planned. Too bad I didn’t meet any vampire for a blood-freezing interview, especially if it would be Louis de Pointe du Lac ... a chill went down my spine ;)
bluzka/blouse – sh
spodenki/shorts – bershka
torebka/bag – h&m
wisior/pendant – new yorker
buty/shoes – bershka
pierścionki/rings – vintage, bijou brigitte
meksykanki/friendship bracelets - diy
torebka/bag – h&m
wisior/pendant – new yorker
buty/shoes – bershka
pierścionki/rings – vintage, bijou brigitte
meksykanki/friendship bracelets - diy
Uwielbiam trzecie zdjęcie w stylu "who runs the world" :D
OdpowiedzUsuńMrauuu cudnie wyglądasz,świetny set:)
OdpowiedzUsuńUwodzicielsko, interesująco, kobieco. Dokładnie tak, jak być powinno. Lubię to:)
OdpowiedzUsuńlove your necklace. xo
OdpowiedzUsuńdevorelebeaumonstre.com
Ciekawa stylizacja. ;-)
OdpowiedzUsuńfajnie, świetne szorty!
OdpowiedzUsuńFajna biżuteria;)
OdpowiedzUsuńprześliczna jest ta koszula!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Swietna koszula, a do tego czerwien na ustach!To jest TO!Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńświetna przezroczystość :)
OdpowiedzUsuńHmm, bardzo ci pasuje czerwona szminka ;)
OdpowiedzUsuńGreat lip colour.
OdpowiedzUsuńPlease visit my blog if you have the time.
www.newyorkfashion-sh.blogspot.com
Thanks
Cute necklace! x
OdpowiedzUsuńsuper makijaż, fajny klimat stylizacji!
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo ... HeHe
OdpowiedzUsuńmarysia-k.blogspot.com
czaderski słoń!
OdpowiedzUsuńLove this outfit! Wicked cool
OdpowiedzUsuńxx
I LIKE IT FAST
swietny blog! :)obserwuję;p i dziekuje z amiłe słowa u siebie ^^
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi sie ta stylizacja :) bluzka i słońna szyi wymiataja <3333!
świetne spodenki :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na swój blog o modzie,znajdziesz tam sporo outfitów :)
http://www.old-school-hollywood.blogspot.com/
Słoń genialny, bluzka też, myślę że super by wyglądała z zatoczonymi rękawami :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpieknie podkreslone usta!!! wspaniala bluzka i naszyjnik <3
OdpowiedzUsuńhttp://laughing-in-the-purple-rain.blogspot.com/
fajny set- taki drapieżny i z pazurem:)
OdpowiedzUsuńwyglądasz super! swietna biżuteria i pięknie podkreślone usta. Masz nieziemską urode;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńtorebka, spodenki, słoń -genialne:)
hey dear! really nice blog. Hope to see you on my blog,too! <3
OdpowiedzUsuńAwesome pictures!
OdpowiedzUsuńYou have a really great blog.
Check out mine :)
Piękna kobieta stylowo ubrana nic dodać nic ująć to jest właśnie to :)
OdpowiedzUsuń